Alicja Pochopień-Kuźniarz

Malarka, graficzka, architektka wnętrz
Alicja Pochopień-Kuźniarz
Alicja Pochopień-Kuźniarz obraz
Alicja Pochopień-Kuźniarz obraz Warszawy

Ukończyła studia w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w 1988 roku. 

Brała udział w wielu wystawach grupowych i indywidualnych, między innymi w Atenach (1985), Londynie (1989), Krakowie (1997 i 1999), Warszawie (2000, 2002, 2012). 

Obrazy artystki są wystawiane i sprzedawane przez galerie sztuki w kraju i za granicą. Jej prace znajdują się w zbiorach wielu przywódców państw i głów koronowanych. Były wielokrotnie ofiarowywane podczas oficjalnych wizyt państwowych. 

W galerii Bellotto miała dwie ważne wystawy indywidualne - Panoramy Warszawy w 2002 roku (gdzie pokazała m.in. siedmiometrową panoramę) oraz w 2012 roku, wystawę pt. Jak zatrzymać chwilę..., inspirowaną niezwykłymi podróżami artystki.

Na wystawę złożyły się serie małych obrazów 20 x 20 cm, będących fragmentarycznym zapisem miejsc z podróży po Europie (Francja, Włochy, Litwa, Polska) i Australii. Powstał cykl uroczych miniatur, malowanych również złotem, srebrem, w niebywale oszczędnej formie przekazujących to co w architekturze czy pejzażu, było dla Alicji warte zapamiętania.

Alicja maluje kwiaty i miasta. Tak pisze o tym co tworzy:

Dlaczego miasta? 

Dlatego, że zatrzymują oddechy, słowa i kroki, zachowują przemijanie. 

Dlatego, że żyją światłem i powietrzem, słońcem, mgłą i deszczem, zapachem i kolorem. 

Dlatego, że są ...

Panorama Warszawy, rozlany horyzont pełen człowieka z sercem Starego Miasta

gwarancją bliskości w skali sąsiada, utulenia, zacisza i spokoju.

Piętrzenie form, uporządkowany chaos

organicznie narastająca struktura.

Wycięte z nieba, nowoczesne wyobcowanie

czyste, eleganckie i sterylne.

Mosty człowieka i usilnej natury, kpiącej z człowieczego ładu.

Panorama miasta - fascynacja i złudna potęga.

Kwiaty to moje wyciszenie, kontemplacja, zapomnienie ... ale i spory z nimi o ich istotę. To one mi dyktują warunki a ja im zwykle ulegam. W zamian dostaję zgodę na ich świat ... na mój świat.